niedziela, 30 października 2011

Co ma Bartek do Unii?

Moje wakacyjna wyprawa po Polsce powoli dobiega końca. Odwiedziliśmy jeszcze Święty Krzyż i będzie to ostatni wpis opowiadający o podróży. W następnych będę zajmować się zmianami widocznymi w moim rodzinnym mieście, czyli w Gdańsku. 


Święty Krzyż, inaczej nazywany Łysą Górą, jest szczytem w Górach Świętokrzyskich. Przez to, że jest objęty ochroną w ramach mieszczącego się tam Świętokrzyskiego Parku Narodowego, musieliśmy zostawić nasze auto na parkingu. Opcji, by dotrzeć do znajdującego się tam Sanktuarium, było kilka - pójście pieszo, przejazd kolejką lub pojazdem konnym, a także przejście, prowadzącym Drogą Królewską z Nowej Słupi, niebieskim szlakiem turystycznym. My wybraliśmy jazdę wozem. Droga na szczyt prowadzi przez las, gdzie oprócz turystów, można napotkać spokojnie płynące, chłodne i orzeźwiające strumyki.




sobota, 29 października 2011

Śliwkowa stolica Polski

W dzisiejszym poście zabiorę Was do Szydłowa, wsi leżącej w województwie świętokrzyskim. Zadziwiające jest ile zabytków się tam mieści, a także ile robi się w ramach projektów dofinansowanych z Unii Europejskiej.
Jadąc przez okolice Szydłowa, nie da się nie zauważyć ogromnych śliwkowych sadów (mówiąc "ogromnych" mam na myśli sady rozciągające się po obu stronach drogi, na długość dobrych kilkunastu kilometrów), dzięki czemu Szydłów zyskał miano śliwkowej stolicy Polski. Corocznie odbywa się tam Święto Śliwki (Dni Szydłowa). 
Dodatkowo wieś ta znajduje się na trasie Małopolskiej Drogi św. Jakuba, prowadzącej z Sandomierza do Tyńca, będącej odwzorowaniem średniowiecznej drogi do hiszpańskiego Santiago De Compostela.
Za panowania Kazimierza Wielkiego został wybudowany Zamek, a także kościół pw. Św. Władysława. Miejscowość ta była ośrodkiem rzemieślniczym i bardzo prężnie rozwijał się tam handel. W XVI wieku zaczęło osiedlać się wielu Żydów, z tego też powodu została wybudowana synagoga, która istnieje do dnia dzisiejszego. Z czasem zaczął postępować upadek miasta. Przyczyną były najazdy w czasie wojen oraz zaraza, która zdziesiątkowała mieszkańców. 


piątek, 28 października 2011

W cieniu Czarciej Skały

W dzisiejszym poście opowiem o Pieskowej Skale. Była to trochę sentymentalna podróż (jeśli może to powiedzieć osoba w moim wieku ;), ponieważ zwiedzałam je z rodzicami prawie 11 lat temu. Mam nawet zdjęcie, jako mały brzdąc, pod Maczugą Herkulesa. Tym razem oglądałam już wszystko bardziej świadomie. 
W Pieskowej Skale, mieszczącej się w Dolinie Prądnika na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej, oprócz wspomnianej już, bardzo charakterystycznej maczugi skalnej, zwanej w przeszłości Skałą Twardowskiego/Czarcią Skałą/Sokolą Skałą/Maczugą Kraka (z każdą z tych nazw łączy się legenda), warto zobaczyć Zamek (powstały w XIV wieku, przebudowywany, który uległ zniszczeniom w czasie potopu szwedzkiego, a także pożaru; odbudowany w XVIII wieku), znajdujący się na Szlaku Orlich Gniazd. Obecnie mieści się tam Oddział  Państwowych Zbiorów Sztuki na Wawelu. Przechodząc przez kolejne sale dotyczące konkretnych epok w sztuce, można obejrzeć nie tylko obrazy, ale również rzeźby, meble i przedmioty użytkowe. Jeśli ktoś się tym interesuje, to szczerze polecam, bo znajduje się tam wiele sal bogatych w piękne eksponaty. Tak jak twierdza w Kłodzku oraz Góry Stołowe, Zamek w Pieskowej Skale również był wykorzystany w filmach, takich jak: "Stawka większa niż życie", "Janosik", "Pierścień i róża", "Ogniem i mieczem" oraz nie aż tak dawno kręcone "Nie kłam kochanie".



niedziela, 23 października 2011

Coś dla ducha

Niewiarygodne, że jeszcze tego samego dnia, który opisywałam w dwóch poprzednich postach, udało nam się zobaczyć Kalwarię Zebrzydowską - jedno z ważniejszych miejsc kultu religijnego  Polsce. Co ciekawe spotkaliśmy tam tych samych hiszpańskich pielgrzymów, co w Wadowicach. 
Bazylika (gdzie znajduje się cudowny obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej) wraz z dziedzińcem zwanym Rajskim Placem usytuowana u szczytu Góry Żar, widoczna jest już z centrum miasta, co widać na jednym z niżej zamieszczonych zdjęć. Sanktuarium to ufundowane zostało przez Mikołaja Zebrzydowskiego w XVII wieku, ponieważ zainspirował się on opisami Ziemi Świętej autorstwa Chrystiana Adrychomiusza. Na Kalwarię, która z resztą wpisana została w 1999r. na Listę Światowego Dziedzictwa Kultury Unesco, składają się Dróżki Pana Jezusa oraz Matki Bożej (o łącznej długości 5 km) z 42 kaplicami i kościołami, na których co roku odbywają się znane w całej Polsce Misteria Pasyjne. 
W ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego na lata 2007-2013 udało się pozyskać dofinansowanie na rewitalizację Klasztoru oraz Bazyliki (gdzie wyremontowano ogrzewanie, dach i okna, zainstalowano monitoring oraz systemy ostrzegawcze), a także kilku kapliczek i kościołów znajdujących się na Dróżkach. Całkowity koszt wyniósł ok. 10 mln zł, z czego Unia dopłaciła ok. 7,7 mln zł.
Przy samej Bazylice, można zauważyć tablicę mówiącą o przebudowie odcinka drogi na terenie gminy Kalwaria Zebrzydowska i Stryszów, która również dofinansowana została w ramach Narodowej Strategii Spójności 2007-2013. 
Spacerując po osobliwym mieście, jakim jest Kalwaria Zebrzydowska natknęłam się na informację o przekształceniu starego kina na budynek wielofunkcyjny, w którym znajduje się nowa siedziba Centrum Kultury Sportu  i Turystyki. Dzięki temu, Centrum zyskało nowe sale wystawowe i miejsca, gdzie odbywać się będą mogły warsztaty artystyczne. Koszt remontu wyniósł ok. 1,14 mln zł, z czego dofinansowane zostało ponad 700 tys. zł w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego. Widać, że ten projekt przyczyni się do rozwoju życia kulturalnego mieszkańców.



sobota, 22 października 2011

"To są górskie okolice. To jest moje miasto Wadowice."

Z Inwałdu, tego samego dnia pojechaliśmy do Wadowic, które jak wiadomo są rodzinnym miastem Karola Wojtyły. Miejsce to jest odwiedzane przez wielu pielgrzymów i turystów. Zdecydowano się na przebudowę wadowickiego rynku (Placu Jana Pawła II) wytyczonego w XV wieku, przy którym znajdują się Bazylika oraz budynki pochodzące z XIX wieku. Oprócz rewitalizacji rynku, zostanie przebudowana kanalizacja deszczowa i sanitarna. Dodatkowo udało się pozyskać fundusze na remont ulicy Zatorskiej. Wadowice według tego źródła w ramach Małopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego (Narodowa Strategia Spójności 2007-2013) otrzymały w sumie 11 mln złotych.
Ulica Zatorska przebudowana została dwa lata temu za kwotę 3,9 mln zł. Teraz Wadowice dostaną zwrot poniesionych kosztów w wysokości 2,77 mln zł. Całkowita rewitalizacja Placu Jana Pawła II wynosi ok. 12 mln zł, z czego ok. 8,3 mln zł zostało dofinansowane z funduszy unijnych (jak widać, są to nowsze informacje niż te zawarte na tablicy informacyjnej, której zdjęcie zrobiłam prawie 4 miesiące temu). Będzie ona polegać, m.in. na budowie nowych ławek, fontanny, oświetlenia oraz kiosku informacji turystycznej. 
Jeśli chodzi o remont rynku, to czytając forum internetowe, zauważyłam, że zdania na ten temat są podzielone, dochodzi wręcz do ostrej wymiany zdań. Niektórym podoba się to bardziej, inni mają na ten temat skrajnie odmienne zdanie. Niemniej jednak twierdzę, że rynek, będący z definicji centrum miasta, jest idealną wizytówką tego miejsca, znanego nie tylko na skalę krajową, ale także światową (dowodem może być spotkanie grupy hiszpańskich pielgrzymów). Jak będzie on wyglądał w rzeczywistości i czy przypadnie do gustu mieszkańcom i turystom? Zobaczymy.


Obowiązkowo trzeba było wybrać się na słynne kremówki, które Papież wspominał po latach. W Wadowicach jest to możliwe prawie na każdym kroku. Byłam więc dość sceptycznie do nich nastawiona, jednak po spróbowaniu, muszę przyznać, że smakują  one naprawdę wyśmienicie. Kto nie wierzy, niech pojedzie i sam się przekona. Jednym słowem "niebo w gębie".

piątek, 21 października 2011

W jeden dzień dookoła świata


Witajcie! Dzisiejszy post pokaże Wam, że fundusze wspierają nie tylko budowę dróg, mostów, czy restaurację zabytków. Dzisiaj zabieram Was na  wycieczkę, w różne zakątki naszej planety, które udało mi się zobaczyć w ciągu jednego dnia. Pytacie, jak to możliwe? Wystarczy przyjechać do Inwałdu, małopolskiej wsi, położonej na drodze do Wadowic. Znajduje się tam Park Miniatur. Jest to doskonała okazja do zobaczenia ponad 50 charakterystycznych budowli świata, który zostały idealnie odwzorowane, bez pominięcia żadnego szczegółu.
Na trasie do Wadowic nieoczekiwanie natrafiliśmy na ogromną reklamą owego Parku, dlatego też zaciekawieni postanowiliśmy zobaczyć, co to dokładnie jest. Trzeba przyznać, że zainteresowanie było tak duże, że oprócz tłumu rodzimych turystów, spotkaliśmy również wielu obcokrajowców, nawet Japończyków.
Ja świetnie się tam bawiłam, a miniatury, które są zbudowane nawet w skali 1:25 wywierają wrażenie. 
Rozbudowa parku, a dokładniej budowa całego Kompleksu Weneckiego (w postaci Placu, Bazyliki i Dzwonnicy św. Marka), a także Zamku i Warowni (zbudowanej na wzniesieniu otoczonym murem i wzorowanej na XV-wiecznej architekturze; gdzie będą odbywać się średniowieczne inscenizacje), była możliwa, dzięki dofinansowaniu z funduszy europejskich w ramach Małopolskiego Regionalnego Funduszu Europejskiego na lata 2007-2013 (Narodowa Strategia Spójności).
Całkowita wartość projektu wynosiła 15 250 000 zł, z czego dofinansowanie przez Unię Europejską wyniosło 4 250 000 zł.

niedziela, 16 października 2011

Śląskie zamki i pałace

W dzisiejszym poście będę pisać o naprawdę pięknych i interesujących miejscach. Będzie to Paczków, Moszna i główny punkt programu - Pszczyna. Ale zanim dotarliśmy do wspomnianych miejscowości, postanowiliśmy zwiedzić kopalnię złota w Złotym Stoku. Tunele są świetnie zaaranżowane, a przewodnik opowiada w bardzo interesujący i zabawny sposób, tak, że nikomu nie dłuży się 1,5 godziny zwiedzania. Oprócz wydobycia złota, kopalnia ta była znana z produkcji arszeniku. Dodatkowymi atrakcjami było zobaczenie jedynego w Polsce podziemnego wodospadu oraz przejazd podziemnym pomarańczowym tramwajem.



sobota, 15 października 2011

Uzdrowiskowo, część II

Z Kudowy Zdroju pojechaliśmy do Polanicy Zdroju przez które to miasto przepływa Bystrzyca Dusznicka. Deptak oraz mosty prowadzące z jednej strony rzeki na drugą, a także wszelka zabudowa są przyjazne dla oka, a atmosfera tam panująca była iście wakacyjna. Obowiązkowym punktem programu było wejście do Pijalni Wód wchodzącej w skład zespołu uzdrowiskowego. 
Bateria w aparacie się rozładowała, więc jestem uboga w zdjęcia stamtąd, za to jeśli ktoś jest ciekawy, jak wygląda to piękne miasto, to zapraszam na wirtualny spacer. Szczególnie polecam obejrzenie Teatru Zdrojowego (którego celem przebudowy jest stworzenie Międzynarodowego Centrum Konferencyjno-Kulturalnego) Parku Zdrojowegoprzebudowywanych i dostosowywanych do potrzeb osób niepełnosprawnych, modernizowanych przy współfinansowaniu ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego  dla Województwa  Dolnośląskiego na lata 2007 – 2013.

Teatr Zdrojowy:
Wartość całkowita projektu: 9 912 998 zł
Dofinansowanie: 6 683 896,09 zł


Park Zdrojowy:
Wartość całkowita: ok. 20 mln zł
Dofinansowanie: ok. 13,5 mln zł


Polanica Zdrój

piątek, 14 października 2011

Uzdrowiskowo, część I

Moi Drodzy! Jesteśmy już na prawie 700 kilometrze naszej podróży! Dzisiaj opowiem Wam trochę o Kudowie Zdroju, jutro zaś o Polanicy Zdroju oraz Zieleńcu i projektach tam realizowanych. W planie mieliśmy odwiedzenie Wambierzyc zwanych "Śląska Jerozolimą" (ze względu na znajdujący się tam "Pałac Heroda", Szopkę i Bramy Jerozolimskie), gdzie zwiedziliśmy bazylikę, która jest imponujących rozmiarów oraz piękną kalwarię. Następnie jadąc przez Góry Stołowe, które zrobiły na mnie ogromne wrażenie, że aż dech mi zaparło (nie dziwne, że w tym pięknym miejscu - w Błędnych Skałach kręcono część zdjęć do filmu "Opowieści z Narnii: Książę Kaspian"), dotarliśmy do Kudowy Zdroju - miasta typowo uzdrowiskowego. Znajdują się tam sanatoria, Pijania Wód, a także piękny Park Zdrojowy. Został on odnowiony w wyniku realizacji projektu "Rewaloryzacja Zabytkowego Parku Zdrojowego w Kudowie Zdroju - Etap III" (Program Regionalny Narodowej Strategii Spójności). Działania te miały na celu przywrócenia charakteru miejsca z okresu początku XX wieku. Modernizacji zostały/będą poddane: zabytkowa fontanna, alejki parkowe, ujęcie źródła wody mineralnej "Pająk", muszla koncertowa. Bardzo fajnym pomysłem było stworzenie ogrodu muzycznego - umieszczenie metalowej harfy, fortepianu, kontrabasu i pulpitu dyrygenta w otoczeniu kwiatowej kompozycji przypominającej scenę.




niedziela, 9 października 2011

Miasto trzech kultur

Jak obiecałam, dzisiejszy post będzie dotyczył twierdzy w Kłodzku, która zajmuje obszar ponad 30 hektarów. Wzmianka na temat grodu pochodzi już z X wieku. W XVII wieku twierdzę zajęli Austriacy, którzy zmodernizowali zamek budując między innymi bastiony. Z kolei w 1742 miejsce przejęli Prusacy, za panowania Fryderyka II powstała cała linia umocnień. Ostatni raz twierdza oblegana była podczas wojen napoleońskich w 1807 r, kiedy to odegrała ważną rolę w obronie Śląska. Wczoraj pisałam o pewnej specyficznej mieszance, dzisiaj chciałabym podkreślić, że jest to to mieszanka nie dwóch, a trzech kultur, gdyż miasto to zbudowane zostało przez Czechów, Niemców i Polaków.

sobota, 8 października 2011

Słodko-kwaśny, czesko-polski, czyli mieszanka kultur

Serdecznie gratuluję Anonimowi, który odgadł jakie miasto odwiedziliśmy po Wrocławiu i Oleśnicy. Jest to Kłodzko. Muszę, przyznać że to miejsce ma swój urok, pierwszy raz w Polsce widziałam tak specyficzną zabudowę. Centralną częścią Kłodzka jest tzw. Wyspa Piasek (dawne podgrodzia miasta) położona pomiędzy Nysą Kłodzką a Młynówką. Kanał ten, jak będziecie mogli zobaczyć na zdjęciach, był w tym czasie  remontowany. Oficjalne otwarcie odbyło się 30 września. Miejsce to służy głównie celom rekreacyjnym. Zachęcającą propozycją jest możliwość popłynięcia gondolą po Młynówce. Wyspa połączona jest z Kłodzkiem dziewięcioma mostami. Jeden z nich (zwany "mostem św. Jana", nieoficjalnie nazywany kiedyś "mostem na jajach" - gdyż zbudowany został na zaprawie z wapna, piasku i białek kurzych jaj) bardzo przypomina most Karola w czeskiej Pradze. Kto widział, ten pewnie przyzna mi rację ;) Podobieństwo wynika z tego powodu, że był on budowany za czasów panowania czeskiego na ziemi kłodzkiej. 

piątek, 7 października 2011

Oleśnica i Wroclove!

W drodze z Uniejowa do Wrocławia odwiedziliśmy Oleśnicę. To miasto jest naprawdę piękne - Ratusz, uliczki, wszystko wygląda wspaniale. Zwiedziliśmy tam Bazylikę św. Jana Apostoła, a następnie udaliśmy się w stronę Zamku, który do XIX wieku był siedzibą książąt oleśnickich. W 2009 roku odbył się tam Festyn Europejski w ramach projektu "Zakochaj się w funduszach europejskich" (Narodowa Strategia Spójności). Można było oglądać występ ulicznego teatru lalek, pokaz tańców europejskich, a także wziąć udział w konkursie wiedzy o funduszach.

Stamtąd udaliśmy się do Europejskiej Stolicy Kultury 2016 - Wrocławia, gdzie niestety byliśmy bardzo krótko, więc nie udało mi się zobaczyć zbyt wielu miejsc. Przynajmniej jest powód żeby tam wrócić! W każdym razie szybki spacer po tym mieście zaliczam do udanych. Po drodze nie mogło się obejść bez napotkania tablicy mówiącej o dofinansowaniu jakiegoś projektu z funduszy unijnych ;)
Jaki to projekt? Rewitalizacja Domu Śląskiego Aptekarza - kamieniczki z XIII wieku znajdującej się przy ulicy Kurzy Targ 4. Od czasu powstania do połowy XX wieku pełnił funkcję apteki i mieszkania aptekarza. Budynek ten jest dowodem istnienia, trwającej od kilku wieków, tradycji aptekarstwa śląskiego. 
Zapraszam do obejrzenia filmiku z Oleśnicy i Wrocławia ;)


Muzyka z domeny publicznej, CC BY 3.0 (Uznanie autorstwa) (Josh Woodward "Swansong") i CC BY-SA 3.0 (Jakub Tuta "Mama")

PS Gdybyście potrzebowali jeszcze jednej podpowiedzi: 90 blog zarejestrowany do konkursu 

niedziela, 2 października 2011

Uniejów

Zapraszam do obejrzenia krótkiego filmiku o Uniejowie.


Czytany fragment pochodzi z książki Ryszarda Rogińskiego "Zamki i twierdze w Polsce. Historia i legendy" Instytut Wydawniczy Związków Zawodowych, Warszawa 1990
Muzyka z domeny publicznej, CC BY 3.0 (Uznanie autorstwa) 


sobota, 1 października 2011

Robota wre!

Wczorajszy post był wstępem do dzisiejszej notki. Po lewej możecie zobaczyć tablicę stojącą w Uniejowie i informującą o przyznanym tytule gminy, która najlepiej wykorzystuje fundusze unijne. Z ręką na sercu mogę powiedzieć, że to co tam zobaczyłam, wszystkie te modernizacje współfinansowane przez Unię Europejską przerosły moje najśmielsze oczekiwania. Widać, że robota idzie pełną parą.


Realizowany w Uniejowie projekt "Termy Uniejów" jest dofinansowany z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Narodowej Strategii 2007-2013.  Projekt ten składa się z sześciu podprojektów.


Jego łączna wartość wynosi 105 882 351 zł
Dofinansowanie wyniosło 90 000 000 zł czyli 85%